
|
Wars 1100cm3, 1300cm3, 1600cm3
Wars mialbyc następca przestarzałego Poloneza,
przy czym przewidziano gamę silników od 1100cm3 do 1600 cm3, w
tym także silnik wysokoprężny. Samochód spełniać więc mógłby
wymagania szerokiej grupy nabywców. Wersje z silnikami 1100, 1300
czy 1600 Diesel doskonale nadawałyby się do eksploatacji w warunkach
krajowych, model 1600 mógłby być z powodzeniem eksportowany na wiele
rynków zagranicznych, gdyż nie odbiegałby osiągami od czołowych
samochodów tej klasy. Przewidywana dla niego szybkość maksymalna
wynosiła ok. 170 km/h. Wars jest samochodem na wskroś polskim, do
budowy prototypu zaczerpnięto z innych niż polskie źródeł jedynie
takie elementy,
jak pasek zębaty czy przeguby równobieżne.Oczywiście jak w każdym prototypie, niektóre
zespoły czy elementy wyposażenia wytwarzane byty jednostkowo, w
oczekiwaniu na ewentualną decyzję uruchomienia. W niczym to nie
zmniejsza wartości prototypu. Samochód ma długość całkowitą 3800 mm
i stosunkowo duży rozstaw osi, ten najważniejszy wymiar określający,
ile miejsca będą mieli kierowca i pasażerowie. Otóż rozstaw osi jest
taki sam jak w FSO 125p i Polonezie - 2520 mm. Dzięki poprzecznemu
ustawieniu silnika, wnętrze kabiny jest więcej niż przestronne. Na
tylnym siedzeniu mieszczą się trzy osoby o wzroście 180 cm i to przy
całkowicie przesuniętych do tyłu fotelach przednich. Szerokość
pojazdu wynosi 1,6 m, rozstaw kół, jak przystało na nowoczesną
konstrukcję, aż 1,4 m. Dodajmy, że także pod względem przewożenia
bagażu Wars bije dotychczasowe konstrukcje z FSO. Jego bagażnik
mieści 300 dm3 przy pięciu osobach, a przestrzeń ta wzrasta do 1200
dm3 z chwilą, gdy ilość jadących ograniczy się do kierowcy i
pasażera przedniego siedzenia.
Samochód waży 780 kg, a więc i pod tym względem odpowiada
światowej czołówce. Przy opracowaniu nadwozia konstruktorzy wzięli
na deski od razu najtrudniejszy wariant, a więc samochód
pięciodrzwiowy. Stylizacja wypadła bardzo oryginalnie. Sylwetka jest
przyjemna dla oka - z przodu, z boku czy z tyłu. Przy opracowywaniu
nadwozia posługiwano się modelami badanymi w tunelu aerodynamicznym.
Współczynnik Cx wynosi około 0,35 a przy dalszych badaniach nad
pojazdem mógłby ulec dalszej redukcji. Choć samochód Wars w swym
jedynym dotychczas zrealizowanym egzemplarzu wygląda bardzo
interesująco, jego twórcy nie są całkowicie zadowoleni i na
rysunkach przeznaczonych do realizacji drugiego prototypu poczynili
już szereg zmian mających udoskonalić szczegóły, l tak drzwi miałyby
zachodzić dalej na powierzchnię dachu, a pokrywa komory silnikowej -
przebiegać niżej i częściowo zakrywać osie ramion
wycieraczek.
Wars uwzględnia wszystkie zdobycze w dziedzinie
bezpiecznego konstruowania nadwozia. Komora silnikowa i tylna część
pojazdu odznaczają się tzw. kontrolowanym zgniotem, kabina
pasażerska zaś bardzo dużą sztywnością. Zbiornik paliwa
zainstalowano w miejscu najmniej narażonym na odkształcenia - pod
siedzeniem tylnym. Koło zapasowe umieszczono we wnęce podłogi
bagażnika. Dostęp do wszystkich elementów osprzętu silnika ocenić
należy jako optymalny. Wars nie ma rynienek dachowych, zamiast nich
przewidziano zakrywane plastykowym profilem rowki służące do
mocowania bagażnika. Klapa przestrzeni bagażowej sięga aż do samego
zderzaka, zamontowana jest na niej część zespołów świetlnych.
Załadunek jest, więc bardzo łatwy. W pierwszym prototypie zderzaki
mają jeszcze postać klasyczną, lecz przewiduje się połączenie ich ze
spoilerami. Elementy te wykonywane byłyby z tworzywa
sztucznego.
We wnętrzu wozu zwraca uwagę asymetryczne
ukształtowanie tablicy wskaźników - jej środkowa część z elementami
sterowania układów ogrzewania i przewietrzania, radioodbiornikiem
itd. odchylona jest w stronę kierowcy. Zestaw wskaźników przypomina
nieco stosowany w Polonezie, choć jest od niego krótszy. Po obu
bokach zestawu znajdują się przełączniki. Do nawiewu powietrza służą
aż 4 dysze, każda z regulacją przepływu.
Wszystkie silniki benzynowe i wysokoprężny 1,6 dm3, mogłyby
być produkowane na tej samej linii obróbczej, gdyż mają jednakowy
rozstaw cylindrów. Kadłuby silników wykonane są z żeliwa, głowice z
lekkiego stopu. Szczególny nacisk położono w silnikach benzynowych
na ekonomię eksploatacji. Dlatego właśnie oba kolektory, wydechowy i
ssący, znajdują się po tej samej stronie głowicy (za silnikiem
patrząc od przodu pojazdu). Zapewnione jest dzięki temu bardzo
skuteczne podgrzewanie kolektora ssącego, co wpływa na oszczędność
paliwa. Zawory uruchamiane są wałkiem rozrządczym umieszczonym w
głowicy i wykorzystywanym jednocześnie do napędu aparatu zapłonowego
umieszczonego w osi wałka. Odpada dzięki temu konieczność stosowania
dodatkowych przekładni zębatych i wałka pośredniego. Choć w
pierwszym prototypie do regulacji zaworów służą wymienne płytki o
zróżnicowanej grubości, system znany z wielu modeli FIATa,
konstruktorzy przewidzieli również możliwość wprowadzenia regulacji
hydraulicznej eliminującej w ogóle konieczność ingerencji w system
rozrządu. Wał korbowy, odlewany, podparty jest na pięciu
łożyskach.
Silnik przekazuje napęd na pięciobiegową skrzynię
przekładniową, przekładnię główną i dalej półosiami o nierównej
długości na koła przednie. Przy opracowywaniu zespołów przekładni
uwzględniono potrzeby "mniejszego brata" FSM - w tej samej obudowie
można by zakładać wałki o nieco mniejszej średnicy i koła zębate o
mniejszej szerokości, odpowiednio do mniejszego momentu silnika o
pojemności 0,9 - 1 dm3.
Także i zawieszenia samochodu odpowiadają przyjętym dziś
światowym normom. Z przodu spotykamy najpopularniejszy w tej chwili
system zwrotnic kolumnowych pozwalających wprowadzać obciążenia w
nadwozie w możliwie jak najbardziej odległych od siebie miejscach. Z
tyłu użyto w prototypie wahaczy wleczonych, lecz przewidziano ich
zmianę na oś H, w której wahacze podłużne łączone są, w pewnej
odległości od osi ich obrotu, skręcającą się belką spełniającą
jednocześnie rolę stabilizatora przechyłu. Zarówno z przodu jak i z
tyłu użyto sprężyn śrubowych i amortyzatorów teleskopowych. Układ
hamulcowy ma z przodu tarcze, z tyłu zaś bębny, przy czym układ
uruchamiania podzielony jest krzyżowo na dwa obwody.
Tak,
więc Wars to samochód, który obecny poziom nowoczesności mógłby
utrzymać przez długie lata. O jednym wszakże trzeba pamiętać. Gdyby
nawet zapadła decyzja o produkcji tego samochodu, to musiałoby minąć
mniej trzy lata, by projekt został dokładnie przebadany, opracowano
technologię produkcji a na linie fabrycznych zainstalowano niezbędne
maszyny i urządzenia. Tylko trzy lata, ponieważ istnieje opracowany
prototyp. Jeśli startowano by od zera, okres oczekiwania na
rozpoczęcie seryjnej produkcji, jak to wykazują doświadczenia
wszystkich niemal firm samochodowych na świecie, przedłużyłby się do
lat pięciu.
Ten zgrabny samochód zaprezentowany został dla
udokumentowania możliwości konstrukcyjnych FSO i współpracujących z
ta Fabryka zakładów motoryzacyjnych l uczelni. Trzeba sobie Jednak
Jasno powiedzieć, że wystawienie dwóch prototypów Warsa nie jest
zapowiedzią uruchomienia produkcji tego pojazdu. Powstał on, bowiem
w wyniku prac OBR-SO nad przyszłościowym samochodem osobowym FSO.
Zakłada się, że prace te wzbogacone o doświadczenia i rozwiązania
przyswojone w trakcie uruchomienia nowej licencji pozwolą opracować
kolejną wersje Warsa na rok 1995. Takie prace, nawet w
najtrudniejszych dla przemysłu okresach, są niezbędne. Warsy i
Beskidy uczą konstruktorów myśleć i działać nowocześnie, uczą
oceniać konstrukcje obce i dają szansę, często jednak niedocenianą,
wykorzystania zakupionych licencji do maksimum. Prace mające na celu
skonstruowanie nowoczesnego samochodu rozpoczęły się w OBR-SO w 1981
r. W założeniach konstrukcyjnych sprecyzowano cechy samochodu, który
spełniałby wymagania końca lat osiemdziesiątych i
dziewięćdziesiątych, zarówno pod względem konstrukcji, technologii
jak i cech eksploatacyjnych. Po tym nastały lata drobiazgowych
studiów, badań i prac warsztatowych. Łatwo wydzielić znaczące dla
tych prac terminy:
- lipiec 1981 r. - przyjęcie założeń przez Radę
Technologiczno-Ekonomiczną FSO,
- lipiec 1982 r. - przyjęcie założeń przez Komisję ds. Jakości
Nowych Wyrobów przy Przemysłowym Instytucie Motoryzacji,
- listopad 1982 r. - zbudowanie segmentowej makiety samochodu w
skali 1:5 do badań aerodynamicznych,
- luty 1983 r. - przekazanie kooperantom wytycznych do
opracowania l wykonania części,
- kwiecień 1983 r. - zakończenie badań aerodynamicznych makiety
nadwozia (1:5) w Instytucie Lotnictwa,
- maj 1983 r. - zbudowanie dokładnej makiety nadwozia w skali
1:5, służącej do budowy makiety w skali 1:1,
- grudzień 1983 r. - wykonanie projektu wnętrza i makiety
tablicy wskaźników,
- czerwiec 1984 r. - opracowanie dokumentacji konstrukcyjnej
zespołów,
- październik 1984 r. - zakończenie dokumentacji konstrukcyjnej
silnika,
- maj 1985 r. - wykonanie dokumentacji konstrukcyjnej nadwozia,
- październik 1985 r. - zbudowanie prototypu nr 1.
Jak łatwo zauważyć, przy budowie Warsa zaangażowano
wielu ludzi i wiele Instytucji. Dzisiaj trudno sobie, bowiem
wyobrazić tego typu prace bez korzystania z tunelu aerodynamicznego,
doświadczeń pracowników uczelni i instytutów o wąskiej specjalności.
Oczywiście na świecie tego typu prototypy przygotowywane są w
znacznie krótszym czasie. Dysponuje się jednak najnowszymi
technikami konstrukcyjno badawczymi i olbrzymimi funduszami
stojących na najwyższym poziomie. Na przykład drzwi, wraz z ramką
okna, wykonane są z jednego arkusza blachy. Wyeliminowane zostały
rynienki dachowe zwiększające opory aerodynamiczne, pokrywa
bagażnika sięga po sam zderzak, reflektory główne l kierunkowskazy
"wklejone" są niejako w przód nadwozia. Umieszczony poprzecznie
silnik wraz ze skrzynią biegów napędza koła przednie, tablica
wskaźników zapewnia wysoki komfort jazdy oraz łatwe posługiwanie się
wszystkimi włącznikami i dźwigniami. Przypomnę Jeszcze, że Wars waży
zaledwie 750 kg, ma 3,8 m długości przy rozstawie osi 2,4 m,
wszystkie zespoły tak podwozia jak i nadwozia, jak również układ
napędowy opracowano i wykonano w kraju.

|